Długi weekend w pełni więc lepię ;) Jak na razie wena jest, a i pierwsze zamówienia się pojawiają. Przez następne 1,5 tygodnia może nie być postów, bo oceny końcowe no i trzeba kuć na ewentualną walkę o piątkę.
W każdym razie na pierwszy ogień dość stara praca:
Jest to oczywiście młot Mjollnir w wersji ,,marvelowego" Thora. Jest już trochę przybrudzony bo dzyndza przy mojej komórce. Jest to również pierwsza praca robiona z pomocą narzędzi kulkowych.
Tylko jedno zdjęcie bo jak wspominałam ostatnio mam meeega problemy z zoomem.
Tu mogę się pochwalić że napis ,przekulkowałam' z oryginalnej milki bez użycia foremki.
Moja pierwsza babeczka <3 Naprawdę. Jedynym jej dodatkiem jest malutka wisienka na czubku.
No i delicja <3
Patrzcie co upolowałam w biedronce za dyszkę! ,,Kosmiczne" organizery na gotowe prace. Napewno się przydadzą bo organizerów u mnie zawsze jest za mało.
Do napisania!
Wombat
Gadać mi tu jak zrobiłaś tą delicję!!! Chyba czeka mnie wyprawa do bierdonki
OdpowiedzUsuńZuza, to jest w tej biedronce na Gutkowie, w białym namiocie XD
UsuńA delicja to moja tajemnica ;) lepiej powiedz po co ci była ta czarna modelina....